Obowiązkowe lektury przedsiębiorcy

Jak rozmawiać z furiatami, Mark Goulston – obowiązkowe lektury przedsiębiorcy

Agnieszka Zasuń

Jak rozmawiać z kimś, kto sam siebie nie kontroluje? Jak sobie poradzić z wiecznie narzekającym pracownikiem, rozchwianym emocjonalnie partnerem, przemądrzałym bubkiem, który doprowadza Cię do szału, gdy tylko otworzy usta, czy z wiecznym cierpiętnikiem, stale rozpamiętującym przeszłość?

Firmy, kariery, małżeństwa, przyjaźnie – osoby irracjonalne potrafią je pociągnąć na dno manipulacjami i niezdolnością do zdroworozsądkowego spojrzenia na rzeczywistość. Nie da się z nimi dyskutować, nie słuchają logicznych argumentów. Jak sobie z nimi poradzić?

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • dlaczego w rozmowie z furiatem musisz zacząć od… siebie,
  • dlaczego empatia jest tak ważna,
  • jak budowa mózgu ma się do przyczyn irracjonalnego zachowania,
  • co to jest agresywne poddanie się i kiedy na pewno Ci się przyda.


Zanim zacznę, pragnę uprzedzić Twoje obawy.

Owszem, dr Mark Goulston na co dzień ma do czynienia z naprawdę poważnymi przypadkami – jest przede wszystkim cenionym psychiatrą. Pacjenci ze schizofrenią, depresją, ludzie rozchwiani emocjonalnie lub uzależnieni od narkotyków to dla niego chleb powszedni. Bardzo mocno chcę jednak podkreślić, że w tej książce „furiat” oznacza po prostu człowieka, który zachowuje się irracjonalnie.

Sam autor doskonale zdaje sobie sprawę z negatywnego wydźwięku słowa „furiat” czy „wariat”, jednak wcale nie ma tu na myśli osób cierpiących na choroby psychiczne (chociaż oczywiście zdarza się, że choroby psychiczne wywołują irracjonalne zachowania – została im poświęcona cała 5. część książki).

Po prostu każdy z nas czasem zachowuje się jak wariat. Ty również.

Wariat czy furiat to słowa doskonale opisujące zachowania irracjonalne, które czasem nam towarzyszą. Ludzie, których spotykasz, potrafią zachowywać się irracjonalnie na cztery różne sposoby:

  • mają zaburzone postrzeganie świata;
  • myślą lub mówią rzeczy, które nie mają sensu;
  • podejmują decyzje i działania, które nie leżą w ich najlepszym interesie;
  • kiedy próbujesz sprowadzić ich z powrotem na drogę rozsądku, stają się nie do wytrzymania.

W książce znajdziesz techniki, ćwiczenia i strategie pozwalające dotrzeć do osób, których zachowanie przybiera powyższe formy. Może Ci to posłużyć w wielu sytuacjach – od wyjaśniania biurowych wojen, po ratowanie małżeństwa i relacji z dziećmi.

Od czego zacząć w rozmowie z furiatem?

Zacznij od siebie!

Do rozmowy z irracjonalnym człowiekiem trzeba się porządnie przygotować. Niestety jednak, żadne przygotowanie Ci nie pomoże, jeżeli rozsypiesz się zaraz po rozpoczęciu dyskusji.

Mark Goulston pisze:

„O ile nie jesteś pierwszym w stu procentach normalnym człowiekiem na tej planecie, wszędzie ciągniesz ze sobą bagaż własnego »wariactwa«. Aby skutecznie uporać się z irracjonalnością innych, musisz najpierw zająć się własną.

Nie jest to sympatyczna myśl. (…) Nie porozumiesz się jednak z drugim człowiekiem, jeżeli sam nie dostrzegasz swoich problemów”.

Zanim zajmiesz się pokonywaniem irracjonalności, musisz ustalić, co zakłóca Twój sposób postrzegania świata. Mogą to być doświadczenia życiowe, zwłaszcza z okresu dzieciństwa.

Przyjmijmy, że ten pierwszy etap jest za Tobą. A co jest najważniejsze w rozmowie z furiatem?

Wczuj się w emocje

To, co zazwyczaj wydaje się najbardziej odpowiednie, w rozmowie z osobą irracjonalną nie zdaje egzaminu.

Wyobraź sobie, że pies gryzie Cię w rękę. Co robisz? Oczywiście pierwsze, co instynktownie przychodzi nam do głowy, to wyszarpnięcie dłoni z pyska. Jaki jest tego efekt? Odwrotny do pożądanego. Pies jeszcze mocniej zaciska szczęki. Jeżeli jednak na przekór odruchowi wepchniesz dłoń głębiej, pies zwolni uchwyt. Kolejnym krokiem jest bowiem dla niego przełknięcie smacznego kęsa, a w tym celu musi rozluźnić nacisk. To jest ten moment, kiedy możesz wyciągnąć dłoń.

To samo dzieje się w rozmowie z osobami irracjonalnymi. Jeżeli zachowujesz się tak, jakby postradali zmysły, a Ty nie, pogrążają się głębiej we własnej rzeczywistości. Spróbuj wczuć się w ich irracjonalność. Wtedy zmienisz dynamikę całej sytuacji.

Doskonałym przykładem będzie tutaj autentyczna historia, która przydarzyła się autorowi. Po bardzo długim i ciężkim dniu dr Goulston wracał samochodem do domu. Frustracja i zmęczenie spowodowały, że dwukrotnie wymusił pierwszeństwo na półciężarówce, w której jechał ogromny facet z żoną. Mężczyzna zdenerwował się, zajechał doktorowi drogę i zmusił go do zatrzymania samochodu. Wyraźnie wściekły zapukał w szybę i wyrzucił z siebie serię przekleństw. Kiedy brał wdech przed kolejną porcją inwektyw, Goulston wypalił: „Czy kiedykolwiek miał pan tak upiorny dzień, że po prostu liczył pan na spotkanie kogoś, kto wyciągnie spluwę, strzeli do pana i zakończy te męczarnie? Czy to pan jest tą osobą?”.

Osiłkowi opadła szczęka.

Rozumiesz, co tu się wydarzyło? Doktor zdawał sobie sprawę, że jakakolwiek próba wyjaśniania czy podawania logicznych powodów swojego nierozważnego zachowania skończy się co najwyżej ciosem w twarz. Nie odpowiedział też agresją. Zamiast tego wczuł się w emocje mężczyzny.

Podczas gdy agresor stał z otwartymi ustami, Goulston kontynuował: „Zwykle nie wjeżdżam ludziom przed maskę, a już na pewno nigdy nie robię tego dwa razy z rzędu. To po prostu taki dzień, że nieważne, co zrobię albo kogo spotkam – w tym pana! – wszystko idzie nie tak. Czy będzie pan tak miły i mnie zastrzeli?”

Jak się kończy ta historia? Doktor nie tylko nie dostał bęcków od agresywnego olbrzyma, ale ten wręcz… zaczął go pocieszać, że wszystko będzie dobrze!

Szokujące? Tak, jeśli nie doświadczyłeś do tej pory, jaka magia dzieje się, kiedy próbujesz kogoś zrozumieć…

Tę technikę autor nazwał agresywnym poddaniem się. Możesz z niej skorzystać w rozmowie z partnerem, który na Ciebie wrzeszczy albo nie chce z Tobą rozmawiać, dzieckiem, które mówi „nienawidzę Cię”, starzejącym się rodzicem, który mówi „już mnie nie kochasz”, pracownikiem, który bez przerwy przeżywa załamania w pracy, czy z despotycznym zwierzchnikiem.

Nieważne, z jakim rodzajem „wariactwa codziennego” masz do czynienia. Wczucie się w nie pozwoli Ci się wyrwać z błędnego koła strategii komunikacyjnych, które nie działają. Dzięki temu uda Ci się dotrzeć do ludzi, z którymi musisz się porozumieć. Pamiętaj również, że wczucie się w cudze wariactwo nie jest reakcją instynktowną. Twoje ciało nie chce tego robić (i daje Ci tego wyraźne sygnały, jak ucisk w gardle, przyspieszone tętno czy ból głowy).

Dlaczego tak się dzieje? Twój mózg gadzi daje Ci wybór pomiędzy walką a ucieczką. Ale o tym za chwilę. Zastanówmy się teraz…

Jakie są przyczyny irracjonalnych zachowań?

Jestem przekonana, że spotkałeś się z popularną definicją szaleństwa: robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów. Jeżeli to jest Twój sposób na polemizowanie z „wariatami” – używanie wciąż tych samych argumentów, mimo że nie uzyskujesz oczekiwanej reakcji, to mam dla Ciebie wiadomość: to Ty masz problem.

Codzienne wariactwa, podobnie jak prawdziwa psychoza, to nie jest coś, z czym można dyskutować. Nie reagują one na fakty czy logikę. Osoby irracjonalne nie robią tego złośliwie i z premedytacją, po prostu nie są w stanie w danej chwili myśleć racjonalnie. Wynika to z zaburzenia równowagi mózgu (a będąc bardziej precyzyjnym, trzech mózgów).

Neurolog Paul McLean jako pierwszy przedstawił teorię mózgu trójjedynego w latach 60. XX w.

  • Pierwszy, najgłębiej położony jest prymitywny mózg zwierzęcy, zwany też gadzim. Koncentruje się na kwestiach ściśle związanych z przeżyciem (dlatego w sytuacjach stresowych wybierasz walkę lub ucieczkę).
  • Druga część to układ limbiczny, gdzie powstają emocje, takie jak radość, smutek, nienawiść, opiekuńczość. Jest to też część mózgu odpowiedzialna za więź z partnerem czy dzieckiem.
  • Zewnętrzna część mózgu jest chronologicznie najmłodsza i najbardziej wyewoluowana ze wszystkich trzech. Pozwala podejmować inteligentne decyzje, planować i kontrolować impulsy. A przede wszystkim umożliwia obiektywne, a nie subiektywne podejście do sytuacji.

Wszystkie trzy mózgi istnieją już w chwili narodzin. Idealną sytuacją jest, kiedy odpowiednio ze sobą współpracują, pozwalając na łączenie instynktów z emocjami i procesami logicznego myślenia.

Czasami zdarza się, że stresująca sytuacja tymczasowo zakłóca hierarchię mózgów i zachowujesz się irracjonalnie. Ale nie jest to stan permanentny. Zdarzają się jednak również sytuacje, kiedy doświadczenia we wczesnym okresie życia powodują inną, mniej zdrową hierarchię mózgów.

Co dalej?

Mam nadzieję, że skoro już wiesz, co powoduje u ludzi zwariowane zachowania i to, iż najpierw musisz uporać się z własną irracjonalnością, będziesz w stanie poradzić sobie w codziennych sytuacjach, kiedy na drodze stanie Ci furiat. A jeśli to, co do tej pory przeczytałeś, Ci nie wystarcza (ba – mam szczerą nadzieję, że tak jest!), koniecznie sięgnij do książki.

Jej 3. część w całości poświęcona jest strategiom radzenia sobie w różnych sytuacjach. Taktyk jest aż 14 – od łagodnych, poprzez konfrontacyjne, aż do czasem nieco niebezpiecznych. Przy wyborze strategii kieruj się schematem działania Twojego rozmówcy i tym, na ile jesteś w stanie wczuć się w jego zachowanie.

Co jeszcze znajdziesz w książce?

  • kiedy rozmawiać, a kiedy odpuścić,
  • krótki kurs od „o k…” do „OK”, czyli co zrobić, gdy emocje biorą górę,
  • jak poradzić sobie z huśtawką emocjonalną w życiu osobistym,
  • co zrobić, kiedy problem wynika z faktycznej choroby psychicznej,
  • i… jak rozmawiać z urzędnikiem skarbówki.

Autor rozwiązuje zagadki irracjonalnego umysłu i wyjaśnia, skąd się biorą błędne schematy myślowe. Opisuje świetne strategie do zastosowania w rozmowie. Każdej z nich towarzyszy autentyczna historia oraz przykłady i ćwiczenia, jak zastosować je w praktyce.

Tytuł książki brzmi wprawdzie Jak rozmawiać z furiatami, jednak nie oszukujmy się – każdemu z nas zdarzają się codzienne wariactwa, kiedy mamy głęboko gdzieś logiczne (w odczuciu naszego rozmówcy) argumenty. Czy nie byłoby miło, gdyby ktoś spróbował nas wtedy zrozumieć, a nie na siłę przekonywał, że to wcale nie tak, jak myślimy?

Dlatego moim zdaniem ta książka powinna nosić tytuł Jak rozmawiać. I powinien ją przeczytać absolutnie każdy.

O autorze

Dr Mark Goulston jest cenionym psychiatrą, konsultantem, coachem i doradcą biznesowym. Napisał bestsellery Po prostu słuchaj. Sztuka porozumienia i Jak unikać życiowych porażek, a także szereg innych popularnych książek. Pisze dla „Harvard Business Review”, „Fast Company, Business Insider”, „Huffington Post” i „Psychology Today”. Jest współprowadzącym cotygodniowego programu radiowego, a także często gości w uznanych mediach, w tym w „The Wall Street Journal”, „Fortune”, „Newsweek”, „Time”, CNN, Fox News oraz w programie TODAY.

goulston

Chcesz wejść na wyższy poziom?

Pobierz listę 52 książek biznesowych
na 52 tygodnie roku


Co zyskasz:

  • spokój – przestaniesz się zastanawiać, co czytać,
  • prestiż – dołączysz do przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać swój biznes,
  • pewność – znajdziesz w tych książkach porady, które można wykorzystać w polskich realiach małej firmy, a nie w oderwanych od rzeczywistości światowych korporacjach.

52ksiazki_form2


Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Agnieszka Zasuń

Kulturoznawca z wykształcenia i zamiłowania. Ukończyła specjalizację Media i Kultura Popularna na UMCS, a pozyskaną wiedzę uzupełnia, przesiadując w wolnych chwilach w muzeach i galeriach sztuki. W Coraz Lepszej Firmie zajmuje się wprowadzaniem w życie wszystkich planów Działu Marketingu.