Zarządzanie zespołem

Docenienie pracowników – neurologiczne paliwo, dzięki któremu zyskasz zmotywowanych ludzi

Agnieszka Kozak

Prowadzisz firmę, w którą wkładasz całe swoje serce. Budzisz się z myślą o biznesie i zasypiasz z myślą o ludziach, którzy tworzą z Tobą firmę. Bardzo chciałbyś, żeby wszyscy, którzy z Tobą pracują, mieli taką samą motywację do pracy – by traktowali tę firmę jak swoją. Bywasz jednak rozczarowany, kiedy widzisz, że oni nie chcą oddać swojego serca na rzecz budowania z Tobą organizacji.

Chcesz to zmienić?

Zacznij od docenienia pracowników, uznania czyjegoś działania jako ważnego dla rozwoju Twojego biznesu. Zacznij od pozytywnej informacji zwrotnej, która pokaże, że dostrzegasz pracującego dla Ciebie człowieka.

Już widzę, jak przewracasz oczami, myśląc, że ludzi motywują tylko pieniądze, a mówienie „dziękuję” nie ma dla nich żadnego znaczenia.

Skąd ta pewność?

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • czym jest docenienie,
  • jak docenienie wpływa na nasz system nerwowy,
  • jakie są funkcje docenienia pracowników,
  • jak doceniać, by wzmacniało to motywację do działania.


Pierwszy projekt z uznania, czyli doceniania, prowadziłam 18 lat temu. Na tamte czasy był to niezwykle śmiały pomysł, nawet dla mnie jako psychologa z nurtu psychologii pozytywnej.

Pewien bank postanowił, że zainwestuje w szkolenia z uznania dla 800 osób kadry zarządzającej. Wyobrażasz sobie? Od prezesa po kierownika najniższego szczebla – każdy brał udział w dwudniowym szkoleniu z uznania!

Bank wdrażał wtedy nową strategię – chciał być bankiem pierwszego wyboru dla klientów, ale też takim, w którym ludzie będą chcieli pracować. A próba wyciągnięcia od nich jakiegoś menedżera do innego banku miała graniczyć z cudem. Głównym czynnikiem zatrzymującym pracowników miała być kultura organizacyjna, w której uznanie było jednym z najważniejszych czynników motywacyjnych.

Tak, to był wyjątkowy projekt, bo…

Mamy w naszym kraju problem z docenianiem i uznaniem

W naszej polskiej kulturze świetnie sobie radzimy z tzw. ochrzanem. Wchodzi nam to łatwo. Kiedy coś nie działa albo ktoś zrobił „coś nie tak” natychmiast wiemy, co powiedzieć, i aparat mowy sprawnie sobie z tą sytuacją radzi. Kiedy z kolei ktoś robi to, co należy, to uważamy, że to się nam „należy” i wtedy nie ma o czym w zasadzie gadać.

Ponadto docenienie leży na zapomnianej półce zachowań, które „mogą kogoś popsuć”. A przecież nie chcemy nikogo zepsuć, więc mamy lekko nadpsute relacje, nie rozumiejąc przyczyny ich gnicia. Bo trudno jest być zaangażowanym w pracy, w której ciągle słyszy się tylko o niedociągnięciach.

Nie nabyliśmy więc nawyku doceniania innych, nie przychodzi nam to łatwo, ponieważ nie mamy takiego wzorca. Nie doświadczyliśmy przebywania w otoczeniu, które doceniałoby na co dzień.

Słowo „doceniam” pada niezwykle rzadko, więc przestaje budować świat wartości między nami i w nas. A ponieważ jest ono czymś wyjątkowym, w pewnym momencie zaczynamy uważać, że na nie nie zasługujemy. Pewnie dlatego trudno jest nam też przyjmować docenienie. Zwłaszcza jeśli w życiu musieliśmy zwykle być dzielni i zawsze polegać tylko na sobie.

Obserwacja życia codziennego pokazuje, że kiedy mówione jest cokolwiek pozytywnego, odbiorca zwykle deprecjonuje to zdaniami typu: „to drobiazg”, „nie ma za co”, „nie wyszło mi, zwykle robię to lepiej”, „stare łachy wyciągnięte z szafy”, „daj spokój, nie ma o czym mówić”.

Nie doceniamy, bo nie widzimy wartości – nie nadajemy jej sobie, drugiej osobie i relacji, którą tworzymy. Jesteśmy jak drogocenne kamienie w pracowni jubilera, które nie widzą swojego piękna. Żyjąc więc razem, przestajemy siebie widzieć i wyrażać uznanie, bo przecież wtedy jest normalnie, więc za co tu kogoś doceniać? Nic nadzwyczajnego się nie stało. Nikt nikogo nie uratował z pożaru. Uważamy, że docenienie należy się za duże rzeczy, codzienność nie jest warta doceniania.

Ale to nieprawda…

Czym jest docenienie i dlaczego każdy z nas tak bardzo go potrzebuje

Docenić oznacza uznać to, co druga osoba robi. Uznać, że to, co robi, jest ważne, że właśnie ważne jest to, że robi to on czy ona, a nie ktoś inny.

Uznanie, które wyraża się w docenieniu, sprawia, że człowiek czuje się ważny, widziany, potrzebny, a kiedy tak się dzieje, chętniej wykonuje kolejne zadania. Uznanie jest naszym neurologicznym paliwem, ponieważ bardzo potrzebujemy mieć pewność, że jesteśmy widziani przez innych. To podstawa więzi – a więź daje bezpieczeństwo i powoduje, że chcemy bardziej się starać. Uznanie buduje u drugiej osoby poczucie własnej wartości.

Kiedy podczas warsztatów pytam pracowników, co jest ich mocną stroną, nie potrafią odpowiedzieć. Niektórzy, kiedy mają powiedzieć o tym, co w nich dobre, wręcz pąsowieją. A przecież nasza samoocena jest pochodną ocen, które dostajemy z otoczenia. Pracownik, który ma wysoką ocenę siebie, swoich kompetencji i swoich talentów, jest pewny siebie, a przez to efektywny i odważny w działaniu.

Badania dotyczące zaangażowania pracowników pokazują, że uznanie przełożonego ma największą siłę związku z zaangażowaniem emocjonalnym – czyli z tym, o czym każdy właściciel marzy, żeby funkcjonowało w jego firmie: by ludzie byli emocjonalnie związani miejscem pracy. Na drugim miejscu pojawia się atmosfera pracy, a dopiero na trzecim wynagrodzenie.

Liczne badania potwierdzają moc słowa „doceniam”, a my jednak nadal nie potrafimy go wykorzystać. „Doceniam” mogłoby być tak samo powszechne jak „dzień dobry”. Kiedy kogoś widzimy, nasze „dzień dobry” pokazuje, że go zauważamy, że mamy wobec niego przyjazne nastawienie. Kiedy mówimy „doceniam”, przekazujemy, że dana relacja jest dla nas wartościowa. Kiedy doceniamy pracę, czyli działanie drugiej osoby, nadajemy temu działaniu wartość, a ludzie lubią robić wartościowe rzeczy.

Docenienie pracowników wpływa na ich układ nerwowy

Docenienie powoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa. Kiedy pracownik słyszy, za co jest doceniany, czyli dostaje uznanie, obniża mu się stres związany z lękiem przed negatywną oceną i ewentualną utratą pracy. Wyłącza się w jego mózgu kortyzol, łatwiej jest mu działać i myśleć kreatywnie, ponieważ mózg nie musi kręcić się wokół zagrożenia podstawowych potrzeb. W bezpiecznym i przewidywalnym środowisku łatwiej jest pracować.

Poczucie dobrze wykonanej pracy i spełnienia oczekiwań szefa wzmacnia przekonanie o własnej skuteczności; system nerwowy może odpocząć po dobrze przepracowanym dniu. Powoduje to lepszy sen i możliwość regeneracji w nocy, co z kolei przekłada się na fakt, że człowiek wstaje wypoczęty i z lekką głową, gotowy do działania.

Ale to nie wszystko. Doceniając pracowników, zyskujesz znacznie więcej…

Funkcje docenienia:

  • Informuje ono pracownika o tym, że widzisz, co robi, a nie tylko efekt tego, co robi. Czasami pracownicy podczas prowadzonych przeze mnie szkoleń mówią o tym, że ich szef nie ma zielonego pojęcia, czym się zajmują i jak to robią i że przez to nie jest dla nich wiarygodny, gdy zleca im kolejne zadania.
  • Informuje pracownika o zachowaniach, które jako przełożony cenisz. Jest wiele sytuacji, w których pracownik uważa, że to, co robi, nie ma wielkiego znaczenia, a kiedy jest to wypowiedziane, wtedy jednocześnie nadana jest danemu zachowaniu ranga.


    Pamiętam, jak kiedyś pracowałam dla znanej firmy rodzinnej i pewnego dnia prezes powiedział mi o tym, iż szczególnie docenia to, że kiedy wdrażaliśmy program poprawy komunikacji na produkcji, po każdym dniu dzwoniłam do niego na chwilę, żeby mu opowiedzieć o tym, co danego dnia zrobiłam z pracownikami. Jego słowa były dla mnie ważne, ponieważ zadawałam sobie pytanie, czy nie zabieram mu cennego czasu, a tymczasem, jak się okazało, moje telefony budowały u niego poczucie bezpieczeństwa i przewidywalności.

  • Informuje o oczekiwaniach zaspokajających Twoje potrzeby. Jeden przełożony doceni fakt, że ktoś odpowiada na maile w ciągu 24 godzin, dla innego ważna będzie informacja o zagrożeniach, jeszcze inny zaś podkreśli wartość zadawania pytań w sytuacji, gdy pracownik ma wątpliwości. Istotne jest, by doceniając zachowania, wskazywać na potrzeby, jakie one zaspokajają.

Czy już Cię przekonałam, że warto doceniać swoich ludzi? Jeśli tak, to pewnie rodzi się już tylko jedno pytanie: jak wyrazić to, że doceniam swoich ludzi?

Odpowiedź jest banalna, a to kilka zdań, które pozwolą Ci zrozumieć, co mam na myśli.

Przykłady doceniania pracowników

  • Doceniam to, że odpisujesz na maile w ciągu jednego dnia, bo dzięki temu mogę spokojnie planować swoją pracę. I dzięki temu czuję się bezpiecznie.
  • Doceniam to, że udzielasz mi informacji zwrotnej odnośnie do tego, jak Ci się ze mną pracuje, bo bardzo cenię sobie szczerość.
  • Doceniam, że kiedy widzisz zagrożenia dla jakiegoś działania lub proponowanego projektu, to mówisz mi o nich, bo cenię sobie zaufanie.
  • Doceniam, że realizujesz wszystkie swoje zadania w terminie, bo ważna jest dla mnie przewidywalność.
  • Doceniam to, że kiedy masz wątpliwości, pytasz mnie o to, czego nie rozumiesz, bo lubię pracę z ludźmi, którzy cenią sobie odwagę i pewność działania.
  • Doceniam to, że dotrzymujesz tajemnic, bo ważne jest dla mnie zaufanie.

To proste, prawda? Wiele osób mówi, że proste – ale tak naprawdę nie jest łatwe. Wymaga uważności i zatrzymania się na chwilę w pędzącym świecie. Jednak kiedy się zatrzymasz potrzebujesz kilku kroków:

  • Zacznij od nazwania potrzeb ważnych dla Ciebie w pracy z ludźmi.
  • Zauważ człowieka, który jest twoim pracownikiem – pomyśl, kiedy ostatnio przyglądałeś się temu, jak pracuje.
  • Przyjrzyj się temu, co robi, i zastanów się, co jest w tym dla Ciebie ważne, co sprawia, że jesteś spokojny i zadowolony.
  • Zapisz sobie komunikat, zanim go wypowiesz – jeśli nie doceniasz na co dzień, powiedzenie go może być dla Ciebie wyzwaniem. Wielu menedżerów na szkoleniach przyznaje się do tego, że boi się, iż „wypadnie sztucznie”.
  • Jeśli powiedzenie tego, co napisałeś, jest trudne, to pisz przez kilka dni, aż będziesz miał mapę zachowań pracownika, a to zdecydowanie sprawi, że będziesz do niego bardziej pozytywnie nastawiony – relacja to też ważny czynnik motywujący.
  • Zacznij wypowiadać te komunikaty – mają niezwykłą moc. Wielu menedżerów po moich szkoleniach postanawia najpierw wypróbować je na swoich nastoletnich dzieciach i są zaskoczeni, jak świetnie to działa. Niektórzy z nich mówią potem: „To nie może być aż tak proste!”.

Docenienie działa i jest proste, ale wymaga od nas zmiany – przekierowania uważności z tego, co nie działa, na to, co działa.

Dlatego…

Doceniaj pracowników i ludzi wokół siebie

Anna, menedżerka, która uważała, że ludzi należy trzymać „mocną ręką” i że „dyscyplina w małej firmie jest najważniejsza, bo inaczej ludziom się w d… poprzewraca”, bardzo kwestionowała docenianie. Przychodziła na warsztaty, bo jak mówiła, „szef firmy jej kazał”. Trudno jej było znaleźć u ludziach cokolwiek dobrego, mówiła, że są trudni i pracują tylko dla pieniędzy.

W pewnym momencie rozmowa zeszła na dzieci. Anna kwieciście opowiadała o tym, jakim jej syn jest roszczeniowym, leniwym nastolatkiem i że naprawdę kogo jak kogo, ale jego nie ma za co docenić! Zaproponowałam, żeby po powrocie do domu… NIC do syna nie mówiła. Skoro nie mogła go docenić, to chciałam, żeby też go od progu nie łajała.

Kolejnego dnia przyszła na warsztat bardzo poruszona. Okazało się, że po godzinie od kiedy wróciła i nic nie powiedziała do syna, on wyszedł ze swojego pokoju i odbyli krótką rozmowę:

– Mamo, czy ty chora jesteś?

– Nie, a czemu pytasz?

– Bo pierwszy raz nie drzesz się od progu i nie słyszę, jaki jestem beznadziejny.

– Naprawdę tylko to ode mnie słyszysz?

– Mamo, jak podjeżdżasz pod dom, to zakładam słuchawki na uszy, bo nie chcę słyszeć, co znowu zawaliłem.

– A co chciałbyś usłyszeć?

– W sumie to chyba nic. Już nic mi się nie chce nawet robić, bo za co bym się nie wziął, byłoby źle…

Anna opowiedziała nam, że pierwszy raz od dłuższego czasu rozmawiali bez krzyku i trzaskania drzwiami. Oczywiście tego dnia budowała komunikaty docenienia dla swoich pracowników i obiecała, że zacznie je stosować.

Po trzech tygodniach była zaskoczona tym, że ludzie „jakoś lepiej pracują”, ale co najważniejsze – zaczęli z nią rozmawiać, zamiast jej unikać…

Jeżeli więc chcesz, by pracownicy byli zmotywowani do pracy, stosuj docenienie, najlepiej codziennie, a jeśli to trudne, to raz w tygodniu, ponieważ:

  • badania zaangażowania wskazują, że docenienie ma największy związek z zaangażowaniem emocjonalnym;
  • docenienie wzmacnia poczucie bezpieczeństwa pracownika;
  • kiedy człowiek czuje się ważny, chętniej realizuje nowe zadania;
  • kiedy pracownik czuje, że on i jego praca są ważne, wzrasta jego motywacja do pracy.

Powodzenia.

Sprawdź, co zabija motywację
Twoich pracowników

Rozwiąż quiz i problemy ze swoimi ludźmi



Dowiesz się:

  • dlaczego Twoi pracownicy wymigują się od obowiązków,
  • dlaczego nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za pracę,
  • dlaczego zajmują się tylko tym, co pokażesz im palcem,
  • i co konkretnie zmobilizuje ich do świetnej pracy (uwaga – to nie pieniądze).

motiv_killer_form

Agnieszka Kozak

Psycholog, trenerka komunikacji (NVC), psychoterapeutka. Wierzy, że to, co mówimy i jak mówimy, kształtuje relacje zarówno ze sobą, jak i z innymi. Tworzy i wdraża programy rozwojowe oparte na idei Porozumienia bez Przemocy.

Współautorka książek: Dogadać się z innymi. Porozumienie bez przemocy nie tylko w życiu organizacji; Dogadać się z nastolatkiem. Szacunek i dojrzałość w relacji; Uwięzieni w słowach rodziców. Jak uwolnić się od zaklęć, które rzucono na nas w dzieciństwie.

Wartości, które ceni, to zaufanie, szczerość i akceptacja. Marzy o świecie, w którym ludzie będą umieli się zrozumieć i porozumieć. Prowadzi swój kanał na YouTubie. Więcej informacji na stronie: https://agnieszkakozak.pl.