Strategia Obowiązkowe lektury przedsiębiorcy

Droga Toyoty do doskonałości w usługach, Jeffrey K. Liker, Karyn Ross – obowiązkowe lektury przedsiębiorcy

Paulina Pietrzak-Jaworska

Dziś zacznę od prywaty.

Droga Toyoty jest dla mnie trochę jak… ślimaki albo żabie udka. Zdarzyło mi się w życiu słyszeć na ich temat wiele dobrego, ale jakoś nigdy nie miałam okazji wyrobić sobie o nich własnego zdania. Analogicznie wygląda sytuacja z książką Jeffreya K. Likera. Tym bardziej ucieszyłam się, kiedy pewnego dnia w moje ręce wpadła jego publikacja z 2017 roku – Droga Toyoty do doskonałości w usługach.

I wiesz co?

Wzięłam ją ze sobą na urlop (na wszelki wypadek spakowałam też kilka lżejszych lektur, wiadomo) i przepadłam. Jak na obszerną (przygotuj się na 577 stron konkretów) książkę o rozwijaniu strategii lean w firmie usługowej była naprawdę dobra – tak dobra, że chciałabym Ci o niej trochę więcej opowiedzieć.

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • o co chodzi w strategii lean,
  • na czym polega doskonałość według Toyoty i…
  • czy po lekturze jednej książki możesz zmienić swoją firmę.


Zacznę od tego, że książka Droga Toyoty do doskonałości w usługach wygląda po moim urlopie jak notatnik studenta przed sesją. Jest pełna podkreśleń, zapisków na marginesach i kartek samoprzylepnych, którymi zaznaczałam strategiczne fragmenty. Jeffrey K. Liker i Karyn Ross zostawili mnie z konkretnymi wnioskami – a z każdego z nich można skorzystać zarówno w kwestiach związanych z budowaniem firmy, jak i w życiu prywatnym.

Pozwól, że opowiem Ci o trzech najważniejszych.

Wniosek pierwszy: strategia lean jest spoko!

Jeśli jesteś stałym czytelnikiem naszego bloga, to najprawdopodobniej już mniej więcej wiesz, o co chodzi w strategii lean. Pewnie się też domyślasz, dlaczego to najważniejszy fundament działania Toyoty (jeśli nie, nic straconego – zaraz powtórzymy podstawy). Nic więc dziwnego, że autorzy poświęcili jej kilka rozdziałów – wliczając w to krótką historię połączoną z instrukcją tworzenia procesów tego typu w biznesie. Zacznijmy jednak od początku.

Jak możesz przeczytać w książce Droga Toyoty do doskonałości w usługach:

„Pojęcie »lean« (szczupły) zaproponował John Krafcik, według którego oznaczało to »robienie więcej przy mniejszych zasobach« – tak jak czyni to doskonały lekkoatleta. Krafcik zwracał uwagę, że Japończycy, a już szczególnie Toyota, robili więcej niż niezbędne dla klienta, używając w tym celu zdecydowanie mniej zasobów”.

Mówiąc najprościej – strategia lean polega na minimalizowaniu zasobów przedsiębiorstwa (na przykład liczby zatrudnionych pracowników albo ilości kroków w spisanych procedurach) przy jednoczesnym maksymalizowaniu efektów (na przykład zwiększeniu produkcji lub pozyskaniu nowych klientów). Idealnie, jeśli każdy z tych zasobów działa dokładnie tak, jak powinien – bez zastojów, awarii albo niepotrzebnych wydatków.

W teorii brzmi to całkiem spoko, prawda?

Zastanówmy się więc, jak wygląda strategia lean w praktyce.

Strategia lean według Toyoty

W tym miejscu powinnam podkreślić, że „odchudzanie” według Toyoty nie opiera się na jednej, niezmiennej strategii. Droga Toyoty nieustannie ewoluuje (Jeffrey K. Liker nawet zatytułował tak jeden ze swoich rozdziałów) – wszystko po to, żeby na bieżąco odpowiadać na zmiany i wyzwania rynku. Nie zmienia się tylko jedno, a mianowicie stałe podnoszenie poziomu usług. Toyota robi to na kilka sposobów, a najważniejszym z nich jest stawianie na czynnik ludzki. Porozmawiajmy o tym!

Głównym obowiązkiem każdego lidera pracującego dla Toyoty (wliczając w to zarząd) jest rozwijanie innych pracowników. W ten sposób osoby o najwyższym stopniu decyzyjności pełnią rolę coachów – osób odpowiedzialnych za kształtowanie zarówno twardych (na przykład technicznych) umiejętności, które są potrzebne do bezbłędnego wykonania pracy, jak i miękkich (na przykład interpersonalnych) umiejętności, które odpowiadają za budowanie zdrowych relacji w środowisku pracy i chęć ciągłego dążenia do usprawnień.

Liderzy robią to na trzy sposoby:

  1. nauczając podstawowych zasad drogi Toyoty (chodzi tu głównie o kulturę organizacyjną i reguły pracy panujące w firmie),
  2. przekuwając teorię w praktykę (czyli po prostu działając zgodnie z kulturą organizacyjną i wytyczonymi procedurami),
  3. stawiając na rozwój w miejscu pracy (między innymi poprzez przekazywanie swojej wiedzy pracownikom niższego szczebla).

W ten właśnie sposób zębatki w Toyocie właściwie kręcą się same i nie potrzebują ciągłej kontroli. Działanie firmy jest na bieżąco optymalizowane i dostosowywane do nowych realiów, na długo zanim konkurencja zauważy potrzebę zmiany…

Brzmi jak plan, który jeszcze dziś mógłbyś wdrożyć w swojej firmie, prawda?

Zastanówmy się więc, jak możesz to zrobić.

Strategia lean w Twojej firmie

Zacznę od tego, że gotowa instrukcja wdrożenia strategii lean jest do Twojej dyspozycji w książce Droga Toyoty do doskonałości w usługach i to właśnie stamtąd powinieneś czerpać inspiracje. Omówiłam tu zaledwie jeden z wielu przykładów „odchudzających” działań dla biznesu.

Jeśli jednak chciałbyś zacząć jeszcze dziś i wiesz, że przeczytanie 577 stron zajmie Ci trochę więcej czasu, to mam dla Ciebie jedną radę na dobry początek – EKSPERYMENTUJ!

Bo widzisz, jak mówi Jeffrey K. Liker, z każdego problemu należy czerpać naukę na przyszłość. W związku z tym, podejmowanie prób jego rozwiązania powinieneś traktować jako lekcję, a ewentualne błędy i potknięcia jako wskazówki, czego później unikać. No i najważniejsze – miej zawsze cel przed oczami.

„[…] rozwiązywanie problemów powinno być zawsze skoncentrowane na celu. Ludzie, którzy byli kiedyś uczniami mistrza Toyoty, szybko mają dość nieustannych pytań: »Jaki jest cel?« oraz »Dlaczego koncentrujemy się właśnie na tym, a nie na czymś innym?«. Odpowiedź: »Bo jest tu marnotrawstwo i chcemy je wyeliminować« nigdy nie jest wystarczająca. Musi być jeszcze konkretna potrzeba, która ostatecznie zawsze musi być zdefiniowana jako wymierny lub dający się zaobserwować cel”.

Krótko mówiąc – jeśli nie masz pojęcia, czemu służy wybrany proces w Twojej firmie, to najlepszy znak, że powinieneś głęboko zastanowić się nad jego zasadnością. A kiedy już to zrobisz, po prostu go wyeliminuj albo zmień w taki sposób, aby służył konkretnemu celowi.

Proste, ale często o tym zapominamy, prawda?

Podsumowując…

Wdrożenie strategii lean w firmie to na pewno wielowątkowa i czasochłonna praca. Jeśli jednak wierzyć temu, co pisze Jeffery K. Liker (i temu, co mówi się na temat Toyoty), jest to również praca warta włożonego w nią wysiłku i czasu. Zwłaszcza w perspektywie długoterminowej… No i w dzisiejszych – niepewnych i pełnych zawirowań – czasach.

Ostatecznie Toyota jest przecież jedną z najbardziej rozpoznawalnych na świecie firm, a jej wieloletnie doświadczenie i sukcesy mówią same za siebie. I coś mi się wydaje, że Ty pewnie też chętnie rozwinąłbyś swój biznes do porównywalnego poziomu.

Może więc warto w końcu się przemóc i spróbować tego ślimaka? ;)

Droga Toyoty do doskonałości w usługach, okładka książki

Chcesz wejść na wyższy poziom?

Pobierz listę 52 książek biznesowych
na 52 tygodnie roku


Co zyskasz:

  • spokój – przestaniesz się zastanawiać, co czytać,
  • prestiż – dołączysz do przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać swój biznes,
  • pewność – znajdziesz w tych książkach porady, które można wykorzystać w polskich realiach małej firmy, a nie w oderwanych od rzeczywistości światowych korporacjach.

52ksiazki_form2


Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Paulina Pietrzak-Jaworska

Specjalistka w dziedzinie content marketingu i mediów społecznościowych, która w "wolnej chwili" znajduje jeszcze czas na projektowanie graficzne i tłumaczenia. Pasjonuje się podróżami, językami obcymi i ogrodnictwem. Czasem lubi pobiegać lub zmalować coś fajnego (dosłownie i w przenośni).