Marketing

Od pomysłu do publikacji – dowolny tekst w 5 krokach

Bartłomiej Krawczyk

Wiesz, co chcesz napisać, ale nie potrafisz tego ubrać w słowa? Zobacz, jak w 5 krótkich i prostych krokach przejść od pomysłu do opublikowania tekstu. Ta metoda jest tak dobra, że sprawdza się przy merytorycznych artykułach na bloga, długich listach sprzedażowych i krótkich reklamach na FB.

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • dlaczego pisanie sprawia Ci tyle trudności,
  • czego Ci brakuje, by dobrze pisać,
  • jak w 5 krokach napisać dowolny tekst.


Tej metody nauczyłem się od Dereka Halperna, amerykańskiego marketera. Dlaczego jest tak dobra? Bo skraca czas pisania dowolnego tekstu do absolutnego minimum. Nie zdziw się, gdy nagle zyskasz mnóstwo czasu, który do tej pory poświęcałeś na pisanie.

Dlaczego pisanie sprawia Ci tyle trudności?

Lata temu świetny copywriter Eugene Schwartz napisał słynne zdanie:

„Copy is never written. Copy is assembled”.

W wolnym tłumaczeniu oznacza to, że tekstu reklamy się nie pisze – montuje się go. Podobnie jest z każdym innym tekstem. Każdy składa się z elementów, a kolejność ich tworzenia jest dowolna.

Weźmy chociażby klasyczny podział – wstęp, rozwinięcie, zakończenie. W reklamie będą to na przykład: nagłówek, lead, body copy, gwarancja, post scriptum.

Jeżeli nie masz pomysłu na wstęp, to weź się za gwarancję, a do początku wrócisz później. Tekst na tym nie ucierpi. Jeżeli piszesz ciurkiem, to pierwsze zdanie zawsze będzie wydawało Ci się nieidealne. Nie poświęcaj na nie całego dnia – przejdź do kolejnego elementu.

Schwartz wiedział, co mówi. Jego reklamy sprzedały produkty warte setki milionów dolarów. Czy wiesz, co robił, ZANIM napisał pierwsze słowo reklamy?

Studiował reklamowany produkt. Jeżeli jego zadaniem było napisanie ogłoszenia reklamowego dla 800-stronicowej książki, to czytał ją kilka razy, by – jak mówił – znać ją lepiej od autora. To również dobra wskazówka dla Ciebie.

Pisanie idzie Ci pod górkę, bo…

Brakuje Ci dwóch rzeczy

Pierwsza to fakty. Fakty, które są kręgosłupem tekstu. Twardym danym się ufa, a wzbudzenie zaufania to nadrzędny cel Twojego tekstu. Jeżeli swoich obietnic, zapewnień nie poprzesz dowodami, to, jak to pisał Claude Hopkins, nie będą one robiły wrażenia na Twoich czytelnikach i będą spływały po nich jak woda po kaczce.

Drugi brakujący element to jasny i powtarzalny schemat tworzenia tekstu. Możesz skorzystać ze sposobu 2-krokowego lub równie skutecznej metody 5-krokowej, o której piszę niżej. Nie przeciągając, przejdźmy do rzeczy.

Jak w 5 krokach napisać dowolny tekst

1. Zbierasz pomysły

Klasyczna burza mózgu. Na tym etapie spisujesz wszystkie pomysły, jakie przychodzą Ci do głowy.

Powiedzmy, że chcesz napisać artykuł na bloga. Ustaw stoper i przez 15 minut wypisuj wszystkie pomysły na nowy artykuł, jakie przyjdą Ci do głowy. Nie muszą to być od razu gotowe tytuły. Wystarczą pojedyncze słowa, za którymi kryje się pewien temat. Im więcej pomysłów, tym lepiej.

Na tym etapie nie chodzi o jakość pomysłów. Skup się na tym, by naprodukować ich jak najwięcej. Pierwsze próby mogą zająć Ci dużo czasu, ale to normalne, bo uczysz się nowej rzeczy. Płynność przyjdzie z czasem.

2. Usuwasz kiepskie pomysły

Ok, zakładam, że masz już listę kilku, kilkunastu pomysłów na nowy artykuł. Teraz przeglądasz je i decydujesz, w który z nich warto iść. Jak zrobić tę selekcję?

Przy każdym pomyśle zatrzymaj się na chwilę i zadaj sobie trzy pytania:

  • Czy mam jakieś cytaty albo interesujące badania w tym temacie? Czy mam jakieś osobiste doświadczenia, historie z tym związane? Czy znam kogoś, kto takowe ma?
  • Czy mam swoje zdanie na ten temat? Ludzie chcą czytać prywatne opinie, komentarze do wydarzeń, recenzje. Na ich podstawie często kształtują własne zdanie. Pisząc ekspercki artykuł na bloga, wyraź swoją opinię. Nie kryj się tylko za książkową wiedzą i doświadczeniem innych ekspertów.
  • Jaką wartość chcę dać? Jakie wskazówki przekazać? Twój tekst musi być wartościowy. Kropka. Najlepiej od razu we wstępie poinformuj, dla kogo jest artykuł i jaką korzyść przyniesie jego przeczytanie.

3. Tworzysz szkic artykułu

Na tym etapie, skoro przeleciałeś już przez większość swoich pomysłów, masz mocno odchudzoną listę tematów, o których chcesz pisać.

Teraz wybierz jeden z pomysłów i zrób szybki szkic tego, o czym będziesz chciał w nim powiedzieć. Schemat artykułu, który teraz czytasz, wyglądał tak:

  1. Wprowadzenie – dla kogo jest tekst i co czytelnik zyska po jego lekturze.
  2. Streszczenie w 3 punktach, co znajdzie się w artykule.
  3. Dlaczego pisanie jest trudne.
  4. Rozwiązanie problemu.
  5. Rozpisany proces 5 kroków.

Wreszcie przychodzi pora na 4 punkt…

4. Piszesz

Spójrz, jak inne jest to podejście od tego, które praktykowałeś do tej pory. Zazwyczaj otwierałeś dokument tekstowy, patrzyłeś w pustą kartkę, migający kursor i próbowałeś skleić pierwsze zdanie. Wiesz, dlaczego to się nie sprawdza?

Bo Twój umysł nie miał budulca w postaci historii, faktów, anegdot, wyników badań. Nie miał czego się chwycić, więc pisanie szło Ci opornie. Na szczęście w tym procesie etap zbierania faktów masz już za sobą. Jak ważna jest to kolejność (najpierw zbieranie, potem pisane), przekonuję się każdego dnia.

Przykład

Jakiś czas temu pisałem długi list sprzedażowy dla klienta. Po intensywnym zbieraniu materiałów o kliencie i produkcie wyłączyłem komputer i wyszedłem do kuchni. Adresatem listu byli mężczyźni pracujący w branży logistycznej. Irytowało ich to, że większość materiałów edukacyjnych w ich branży to była czysta teoria.

Będąc w kuchni, przez otwarte okno usłyszałem rozmowę dwóch sąsiadek o odchudzaniu. Doznałem olśnienia. Ich dyskusja stała się zapłonem do mojego nagłówka, który od razu cały pojawił mi się w głowie: Logistyka odchudzona z teorii.

Innym razem pisałem tekst dla młodych matek. Również po intensywnym researchu (zbieraniu informacji o produkcie, kliencie, branży) wpadło mi do głowy słowo „odpocznij”. I od razu ułożył mi się w głowie cały nagłówek: Odpocznij przy dziecku i ciesz się macierzyństwem.

Ale proces twórczy to temat na oddzielny artykuł. Ok, masz już za sobą pierwszy szkic. Czas na ostatni etap.

5. Edytujesz

Jeżeli zaczniesz korzystać z tego 5-krokowego sposobu pisania, szybko zauważysz, że ukończenie pierwszego szkicu zajmie Ci mniej czasu niż zwykle. A to oznacza, że pisząc szybko, nie będziesz miał jeszcze w edytorze idealnie poukładanych myśli. Dlatego tak ważny jest etap edycji.

E.B. White, autor klasycznego podręcznika pisania The Element of Style, napisał: „Nie ma czegoś takiego, jak dobre pisanie. Jest tylko dobre redagowanie”.

Świetne teksty powstają na etapie redakcji. Bierzesz taki tekst i zaczynasz rzeźbić. To słowo da się zastąpić innym, ten akapit będzie przed tym… i mieszasz. Bawisz się, jakbyś układał puzzle. Szukasz dla każdego elementu w tekście odpowiedniego miejsca, w które najlepiej się wpasuje.

Na koniec przeczytaj jeszcze tekst kilka razy na głos, by posłuchać, czy dobrze brzmi, czy lekko się go czyta. I zrobione!

To już koniec – tak, pisanie może być proste

Pisanie może być proste i jest proste, ale tylko dla tych, którzy dobrze się do niego przygotują, czyli:

  • zrozumieją, że każdy tekst składa się z elementów, które można tworzyć w dowolnej kolejności,
  • zbiorą fakty i twarde dane, które staną się kręgosłupem treści,
  • skrupulatnie przejrzą wszystkie wymyślone pomysły i wybiorą najlepsze,
  • zapamiętają, że napisanie tekstu to nie ostatni i nie najważniejszy etap jego tworzenia. Najistotniejsza jest edycja!

Dobre przygotowanie to co najmniej połowa sukcesu. Wtedy nie musisz wyciskać z siebie na siłę słów i spędzać wielu, wielu godzin przed monitorem.

Wypróbuj ten sprytny sposób pisania i koniecznie w komentarzu daj znać o efektach!

A jeśli chcesz mieć pewność, że Twoje reklama albo oferta zadziałają, pobierz poniższą checklistę. Składa się z 9 elementów, które powinien mieć każdy skuteczny tekst.

Śmiało, wpisz maila i korzystaj z checklisty za każdym, kiedy będziesz się zastanawiał, czy to, co napisałeś, przyciągnie klientów jak magnes.

Odbierz checklistę z 9 elementami
skutecznej oferty handlowej

Ściągawka dla przedsiębiorcy, marketera, handlowca.

9el_form

Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Bartłomiej Krawczyk

Z wykształcenia magister Geografii UJK, copywriter z pasji. Dopieszcza teksty reklamowe, pisze i tworzy oferty, którym nie sposób się oprzeć. Mówi się, że jego teksty zmieniają ludzi i biznes na lepsze.