Marketing

Remarketing na Facebooku i w Google Ads – czym jest i dlaczego powinieneś pomyśleć o nim w swojej firmie?

Izabela Wiśniewska

Każdy, kto prowadzi jakiekolwiek działania w sieci mające na celu sprzedaż, z pewnością spotkał się z terminem – remarketing. Jedni zgłębili ten temat i z powodzeniem z tej wiedzy korzystają, inni dopiero odkrywają, o co tak właściwie chodzi.

W sieci można przeczytać różne opinie.

Głównie takie, że jest to przydatne narzędzie, szczególnie gdy prowadzisz sklep internetowy. Z drugiej strony pojawiają się głosy przeciwników, dla których remarketing to takie nachalne „wyskakiwanie z lodówki”.

I tu rodzi się pytanie – czym właściwie jest remarketing, jak się za niego zabrać i… ile to będzie kosztować.

Przeczytaj, a zrozumiesz lepiej:

  • co to jest remarketing,
  • czym różni się remarketing dynamiczny od statycznego,
  • jak zastosować remarketing na Facebooku,
  • jak działa remarketing w Google Ads,
  • czy reklama remarketingowa się opłaca.

Zobacz też: Jak mierzyć ruch i konwersję na stronie z Google Analytics

Czym jest remarketing?

Remarketing to szczególny rodzaj kampanii reklamowej, który ma ogromne znaczenie, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy o klienta trzeba się mocno postarać.

W internecie pojedyncza reklama łatwo ginie w gąszczu informacji. Jeśli chcesz wzbudzić zainteresowanie swoim produktem lub usługą i wykorzystać chwilowe przyciągnięcie uwagi użytkownika do zdobycia kolejnego klienta – powinieneś zainteresować się remarketingiem.

Jak się do tego zabrać? Już sam przedrostek „re” sugeruje, że remarketing to ponowne dotarcie z przekazem reklamowym do konkretnego użytkownika – takiego, który wykonał już jakieś działanie związane z Twoją ofertą, na przykład:

  • kliknął w reklamę Twojej firmy,
  • odwiedził Twoją stronę,
  • dodał produkt do koszyka,
  • zapisał się na newsletter,
  • obejrzał kilka sekund filmu promującego Twoją działalność,
  • wykonał jakiekolwiek działanie, które z jakiś przyczyn nie zakończyło się zakupem,
  • dokonał zakupu i chciałbyś zachęcić takiego klienta do złożenia kolejnego zamówienia.

Do tworzenia kampanii remarketingowych niezbędne są tzw. listy remarketingowe. Krótko mówiąc – aby uruchomić taką reklamę, musisz posiadać spis użytkowników, do których będziesz kierować swój przekaz. Listy te tworzy się m.in. z osób zapisanych na newsletter lub dzięki zbieraniu przez przeglądarkę ciasteczek (to stąd na każdej stronie pytanie o wyrażenie zgody na „cookies”). O tym za moment przeczytasz więcej, bo sposób zbierania tych informacji, jest zależny od platformy, z której korzystasz.

Wybór rodzaju remarketingu zależy z kolei od sytuacji i celu, jaki chcesz osiągnąć. I tak oprócz wyboru narzędzia, czyli systemu reklamowego Google lub Facebook, możesz ustawić remarketing statyczny lub dynamiczny.

Czym różni się remarketing dynamiczny od remarketingu statycznego?

Te dwie strategie remarketingowe różni informacja, jaką chcesz skierować do użytkownika. Porównanie najłatwiej zobrazować za pomocą tabeli:

Cecha Remarketing dynamiczny Remarketing statyczny
Dostępny w Google Ads TAK TAK
Dostępny na Facebooku TAK TAK
Pokazuje konkretne produkty lub usługi TAK
  • produkty, które użytkownik oglądał w sklepie,
  • produkty podobne do oglądanych,
  • produkty uzupełniające,
  • produkty wcześniej kupione (szczególnie, kiedy to zakupy powtarzalne np. karma dla zwierząt).
NIE
Pokazuje ogólnie dostępną ofertę, kategorię produktów lub usług NIE TAK
Wymaga instalacji odpowiednich kodów śledzących zachowanie użytkownika TAK
  • kod przekazuje do systemu identyfikatory wyświetlonych przez użytkownika produktów
NIE
Wymaga instalacji prostego kodu remarketingowego NIE TAK
Wymaga dostarczenia pliku XML lub CSV z listą produktów TAK NIE
Wystarczy odpowiednio posegmentowana grupa odbiorców np. wg adresów odwiedzanych podstron NIE TAK


To, którą z wersji remarketingu wybierzesz, zależy więc od celu, jaki chcesz osiągnąć. Zwykły, statyczny remarketing pozwala na całkowitą kontrolę nad kampanią – możesz tutaj ustawić reklamę tekstową lub baner. Oczywiście kwestia stworzenia treści i grafik należy do Ciebie.

Decydując się na bardziej spersonalizowaną reklamę produktową – czyli remarketing dynamiczny – nie wiesz, co dokładnie wyświetli się konkretnemu użytkownikowi. Jedyne, czego możesz być pewny, to że będzie to produkt lub usługa, która z największym prawdopodobieństwem zainteresuje indywidualnego użytkownika (bo np. wyświetlony w reklamie remarketingowej produkt przed chwilą dodał do koszyka).

A jak to działa w praktyce? Na początku wspomniałam, że zależnie od tego, z którego systemu reklam korzystasz, Google i Facebook inaczej tworzą listy remarketingowe. Teraz przyszedł czas, by przyjrzeć się im bliżej.

Jak zastosować remarketing na Facebooku?

Aby w ogóle mówić o remarketingu na Facebooku, najpierw musisz dobrze skonfigurować połączenie konta reklamowego Facebooka z Twoją stroną internetową. Do śledzenia zachowania użytkownika w tym przypadku służy tzw. piksel.

Piksel Facebooka to krótki kod umieszczany w witrynie (musisz być jej właścicielem), który pozwala mierzyć skuteczność reklam na podstawie analizy działań podejmowanych przez użytkowników na Twojej stronie.



To, co musisz wiedzieć o pikselu wyjaśnia poniższa grafika:

3 zastosowania Piksela Facebooka

Po skonfigurowaniu Facebooka z Twoją stroną, piksel zarejestruje zdarzenie za każdym razem, kiedy ktoś podejmie aktywność w Twojej witrynie. Może to być dodanie produktu do koszyka lub zrobienie zakupów. Piksel gromadzi wszystkie te działania (zdarzenia). Możesz je znaleźć na stronie piksela Facebooka w Menedżerze zdarzeń.

Menadżer zdarzeń Piksela

Zobaczysz tam wszystkie działania podejmowane przez użytkowników oraz skorzystasz z opcji umożliwiających ponowne dotarcie do nich, dzięki przyszłym reklamom.

I jak już wspomniałam o reklamach, mam dla Ciebie przykład takiej statycznej reklamy remarketingowej. W CLF-ie korzystaliśmy z niej, by zachęcić osoby, które tylko weszły na naszą stronę promującą webinar, do powrotu na nią i skorzystania z naszej oferty. Czyli utworzyliśmy grupę na Facebooku (tworzy się ją w zakładce „Odbiorcy”) złożoną z osób, które odwiedziły konkretny link, ale nie zrealizowały naszego celu, jakim było zapisanie się na szkolenie.

Reklama remarketingowa Remarketing Ad

Pamiętaj, że aby działanie takiej grupy zaczęło przynosić rezultaty, potrzebujesz minimum 1000 użytkowników, których aktywność zarejestrował piksel.

Ale to nie jedyny sposób na remarketing na Facebooku. Są jeszcze reklamy dynamiczne, które ustawia się praktycznie z automatu. Według mnie korzystanie z nich ma największy sens w przypadku sklepów internetowych – bo aby je ustawić, musisz mieć podpięty pod Facebooka feed produktowy.

Specyfika Coraz Lepszej Firmy nie zakłada sprzedaży z katalogu, dlatego nie mogę posłużyć się tutaj naszym przykładem, ale jeżeli jesteś zainteresowany reklamą dynamiczną, włączysz ją, tworząc nową kampanię ustawioną właśnie na „sprzedaż z katalogu”.

Kampania sprzedaż z katalogu

Kolejny krok to automatyczne utworzenie grupy odbiorców na podstawie ostatnich zachowań użytkowników. Możesz wybrać takie zasady, na których najbardziej Ci zależy.

Zasady tworzenia grup odbiorców

Dalsze działania to już ustawienie pozostałych elementów reklamy, np. tekstu skierowanego do odbiorcy. Świetnie sprawdzi się tutaj zaczepka w stylu: „Hej, zobacz co masz w koszyku”. Takie słowa skierowane wprost do klienta, a na dodatek połączone z produktem, który rzeczywiście jakiś czas temu użytkownik dodał do koszyka, w większości przypadków mogą zakończyć się sprzedażą.

Nieco inaczej sprawa wygląda z kolejnym potężnym narzędziem marketingowym, jakim jest Google Ads.

Jak działa remarketing w Google Ads?

Remarketing w Google Ads to narzędzie, które pozwala na reklamę w najpopularniejszej wyszukiwarce, a także i poza nią, dzięki korzystaniu z sieci reklamowej partnerów Google. I tak Twoja przypominająca reklama może wyświetlać się użytkownikowi np. podczas przeglądania newsów na znanej witrynie informacyjnej.

Aby to wszystko mogło się wydarzyć, trzeba jakoś uzyskać informacje związane z zachowaniem użytkownika. I tak jak Facebook korzysta ze swojego piksela, tak Google wykorzystuje ciasteczka, znane też jako „cookies”.

Patrząc na ten system od strony użytkownika, proces ciasteczkowy wygląda tak:

Uproszczony schemat działania ciasteczek

A jakie dokładnie informacje zapisane są w ciasteczkach? Oto one:

  • numer umożliwiający identyfikację przeglądarki,
  • czas ważności ciasteczka (czyli okres, przez jaki pozostaje ono w przeglądarce użytkownika),
  • informacje dotyczące strony z jakiej pochodzi.

Dzięki temu system z łatwością może zidentyfikować użytkownika jako nowego lub powracającego. I właśnie takie zbiory ciasteczek (listy remarketingowe) w Google Ads, pozwalają na skonfigurowanie sprecyzowanego przekazu reklamowego – skierowanego do osób, które wykonały konkretne działanie.

Gdzie utworzyć taką listę odbiorców? Na Twoim koncie Google Ads (które oczywiście wcześniej musisz skonfigurować) wejdź w zakładkę Narzędzia i ustawienia -> Zasoby wspólne -> Zarządzanie odbiorcami. W tym miejscu możesz wyselekcjonować grupy odbiorców, do których będziesz kierować swoje reklamy. Na tę chwilę system Google Ads pozwala tworzyć grupy, w których użytkownik będzie znajdował się przez maksymalnie 540 dni (czyli możesz docierać do osób, które odwiedziły Twoją stronę nawet 1,5 roku temu).

Poniżej screen zakładki, w której utworzysz nowy segment odbiorców, bazując na użytkownikach Twojej witryny:

Nowy segment odbiorców Google Ads

Kilka kliknięć i twoja grupa remarketingowa gotowa. Ale tutaj też ważne są liczby – teoretycznie możesz utworzyć grupę złożoną nawet z kilku użytkowników, ale dla systemu Google Ads będzie zupełnie bezużyteczna. W praktyce minimum, które pozwala na wyświetlanie reklam, to 1000 użytkowników. W przeciwnym razie otrzymasz informację, że Twoja lista jest za mała, aby wyświetlać dla niej reklamy.

Google Ads - użytkownicy witryny

Jeśli Twoja grupa ma odpowiednią wielkość, możesz stworzyć dla niej specjalnie przygotowaną reklamę, dostosowaną do swego celu i typu odbiorców, jaki wybrałeś. Możesz na przykład:

  • zaproponować dodatkowy zakup uzupełniający,
  • przypomnieć, że trwa promocja na przedmiot lub usługę, którą użytkownik oglądał jakiś czas temu,
  • zachęcić do powrotu na stronę i dokonania zapisu na darmowe szkolenie.

W przypadku Google Ads remarketing możesz kierować jako reklama banerowa (znana jako GDN) lub w sieci wyszukiwania (reklama w wyszukiwarce) jako element modyfikujący stawki. I tych sposobów na statyczny marketing jest sporo – sam Google wymienia aż 19 takich strategii. Najpopularniejsze to:

  • tworzenie długich list (czyli takich z użytkownikami, którzy odwiedzili stronę lub dokonali zakupu w ciągu ostatnich 540 dni), do których możesz skierować ofertę okresową np. specjalną wyprzedaż z okazji świąt, promocję walentynkową albo przedsprzedaż nowego produktu;
  • kierowanie reklam do osób, które spędziły na stronie określoną ilość czasu;
  • reklamy dostosowane do odbiorców, którzy oglądali konkretny produkt;
  • tworzenie list osób, które niedawno odwiedziły stronę np. w ciągu 2, 7, 14 czy 30 dni.

Google – podobnie jak Facebook – pozwala również tworzyć dynamiczne reklamy remarketingowe. To znów najlepsza opcja dla sklepów internetowych. Jej stworzenie różni się od zwykłej reklamy remarketingowej jedynie koniecznością dodania feedu produktowego (listy produktów) lub ustawienia konta sklepu na Google Merchant Center.

Taka reklama wyświetli użytkownikowi te produkty, które oglądał podczas wizyty na Twojej stronie (w formie banneru złożonego z miniaturek powiązanych produktów). To ciekawa forma przypominajki – często bardzo skuteczna.

Ciekawostka:

Istnieje też remarketing w sieci wyszukiwania (RLSA), który łączy w sobie listę słów kluczowych, jakie użytkownik musi wpisać, by wyświetliła mu się Twoja reklama, z koniecznością bycia na zdefiniowanej wcześniej liście remarketingowej. Reklama wyświetli się tylko wtedy, gdy użytkownik spełni oba te warunki. Aby ustawić taką formę, musisz w zakładce „Odbiorcy” dodać wybraną listę remarketingową i zmienić sposób targetowania na „Kierowanie”.



Wiele osób, słysząc o reklamie remarketingowej, kręci z niechęcią głową. Najczęściej tłumacząc to przytłaczającą liczbą reklam. Część z nich korzysta nawet ze specjalnych programów blokujących wszystkie wyskakujące okienka i grafiki pochodzące z systemów reklamowych. Powstaje więc pytanie:

Reklama remarketingowa – czy to się opłaca?

W internecie na większość pytań odpowiedź jest jedna: to zależy. Podobnie jest w tym przypadku. Umiejętnie prowadzony remarketing powinien:

  • przypominać, a nie prześladować użytkownika – w zaawansowanych ustawieniach możesz określić częstotliwość z jaką Twoje reklamy będą się wyświetlać. 1–3 razy dziennie na jednego użytkownika w zupełności wystarczy;
  • być dostosowany do zachowania użytkowników – jeśli ktoś zrealizuje cel na Twojej stronie (np. dokona zakupu), powinien wskoczyć na listę dopasowaną do jego zaktualizowanej sytuacji (do grupy, której remarketingiem zaproponujesz np. dodatkowy produkt, uzupełniający ostatni zakup);
  • skracać wysiłek użytkownika do minimum – np. powinien skierować go od razu na stronę oferty, a nie na stronę główną.

Prowadzenie kampanii remarketingowych zgodnie ze sztuką, to świetny sposób na zdobywanie klientów – a na dodatek stosunkowo niedrogi. Wystarczy kilka złotych dziennie, by wyświetlać swoje reklamy określonym grupom odbiorców.

Remarketing ma jeszcze jedną funkcję – chodzi tu nie tylko o skłonienie użytkownika do zakupu, ale też o zbudowanie lojalności, czyli pozyskanie stałego klienta. To jeden z lepszych sposobów na zwiększenie sprzedaży. Jeden z lepszych, bo… jest ich jeszcze co najmniej kilka.

Dlatego specjalnie dla Ciebie przygotowałam prezent – zbiór 10 niezawodnych patentów, by klienci od razu kupowali więcej. To potężne narzędzie, z pomocą którego Twoja sprzedaż stanie się bardziej efektywna.

Tylko od Ciebie zależy, który z tych patentów wprowadzisz w życie (może wszystkie?). Jedno jest pewne – skorzystanie z którejkolwiek z tych opcji przyniesie Ci pełniejsze koszyki, a nawet i stałych klientów, którzy będą wracać po więcej.

Wystarczy, że klikniesz poniżej przycisk [POBIERAM], a za kilka minut na Twojej skrzynce wyląduje ten jeszcze ciepły prezent. Zatem testuj, zmieniaj i badaj, co najlepiej sprawdzi się u Ciebie.

10 niezawodnych patentów,
by klienci OD RAZU kupowali więcej!


Pobierz poradnik i odkryj:

  • dwa kluczowe elementy niezbędne do natychmiastowego zwiększenia sprzedaży już podczas pierwszych zakupów;
  • jeden mały szczegół, o którym zapomina większość sprzedawców, mający istotny wpływ na ilość i wysokość sprzedaży;
  • ministrategię, która pozwoli Ci przekonać do siebie jeszcze większą liczbę klientów.


10-patentow-form

Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Izabela Wiśniewska

Ukończyła studia z ekonomii menedżerskiej, finansów przedsiębiorstw i podyplomowe z zarządzania sprzedażą. Swoją karierę zaczynała w jednej z 5 największych korporacji w Polsce i… szybko przekonała się, że to nie dla niej.
Pasjonatka i praktyk biznesu, sprzedaży, marketingu i zarządzania (ludźmi i czasem). Od 2015 roku współpracuje ze sklepami internetowymi, tworząc dla nich treści, konsultując i wdrażając strategie.