Inspiracje

Jak sprawić radość nowo narodzonemu przedsiębiorcy?
[17 darmowych sposobów]

Maciej Wojtas

Zazwyczaj kierunek jest odwrotny: to przedsiębiorca staje na głowie, żeby sprawić radość swoim klientom. Mało kto jednak wie, że osoby prowadzące biznes bardzo często same potrzebują wsparcia. Zwłaszcza, jeśli dopiero stawiają w nowej przestrzeni swoje pierwsze, nieporadne kroki.

I właśnie o tym, jak można za darmo i bez wysiłku im pomóc, jest ten wpis.

12 rzeczy, którymi sprawisz ludziom radość

Zacznę jednak od pewnej ciekawostki. Otóż jakiś czas temu opublikowałem na swoim blogu króciuteńki post. Nie sądziłem, że okaże się on najczęściej udostępnianym tekstem, jaki kiedykolwiek napisałem.

Pogrupowałem w nim dobre uczynki na:

  • tanie,
  • średnio drogie,
  • drogie
  • i bezcenne.

Pod każdym z nich umieściłem orientacyjny „koszt” wykonania. Oto ten tekst:

1. Kliknij pod czyimś komentarzem na Facebooku reakcję „super” zamiast zwykłego „lubię to”. To niby nic takiego, ale tym sposobem sprawisz, że komuś od razu zrobi się cieplej na sercu.

[koszt: brak]

2. Spójrz w oczy swojej żonie i powiedz jej, że pięknie wygląda. Powiedz mężowi, że dobrze, że jest. Rzuć mu to nawet mimochodem. Na pewno usłyszy i zapamięta.

[koszt: 3-5 sekund]

3. Pożycz swoje notatki z wykładów komuś, kto nie ma śmiałości o nie poprosić.

[koszt: 5-10 sekund]

4. Skomentuj artykuł na blogu, pod którym bardzo rzadko pojawiają się komentarze. Kto wie, może właśnie Twoje dobre słowo skutecznie uleczy podcięte skrzydła autora strony.

[koszt: 10-15 sekund]

5. Przepuść w kolejce do kasy kogoś, kto ma tylko kilka produktów w koszyku. To naprawdę nic wielkiego, a rozwala system.

[koszt: 20-50 sekund]

6. Opowiedz swojemu dziecku nietypową bajkę na dobranoc. Niech bohaterem będzie ono samo. Dla Ciebie to ledwie parę minut, a ono zapamięta każde twoje zdanie. Na bardzo długo.

[koszt: 5-10 minut]

7. Zadzwoń do swoich rodziców, którzy są w podeszłym wieku. Zapytaj mamę o przepis na jakiś smakołyk. Albo tatę o to, czy oglądał wczorajszy mecz. Nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo na to czekają (chociaż nigdy Ci się do tego nie przyznają).

[koszt: 3-15 minut]

8. Wysłuchaj cierpliwie do końca młodzieńczej historii dziadka, choć opowiadał Ci ją już setki razy. Bo ani się nie obejrzysz, jak sam wejdziesz w jego buty.

[koszt: 20-30 minut]

9. Nie odwracaj wzroku od ludzi, którym się nie powiodło. Którzy nie radzą sobie tak dobrze jak Ty: alkoholików, bezdomnych, ubogich. Nic nie boli bardziej, niż poczucie bycia traktowanym jak powietrze.

[koszt: ?]

10. Uśmiechnij się do kogoś, do kogo nikt nigdy się nie uśmiecha.

[koszt: ?]

11. Podziękuj komuś za coś, za co nigdy mu nie dziękujesz.

[koszt: ?]

Zaskoczenie

Najciekawsze było to, że punkt dwunasty zawierał... prośbę o udostępnienie tego właśnie artykułu. Napisałem w nim, że kliknięcie „share” sprawi mi mnóstwo radości. I tyle. Reakcje czytelników oraz ich skala – wbiły mnie w fotel.

Zaskoczyło mnie nie tylko to, że istnieje ogromne zapotrzebowanie na dobro. Na takie zwyczajne, bezinteresowne, czyste dobro. Mile zdziwiło mnie to, że ludzie uwielbiają sprawiać innym radość, zwłaszcza jeśli nie wymaga to z ich strony zbyt dużego wysiłku.

A skoro tak, to rodzi się w tym miejscu następujące pytanie:

Komu jeszcze można by było sprawić radość?

Sukces tego artykułu zainspirował mnie do stworzenia podobnej listy – ale adresowanej wyłącznie do osób prowadzących oraz dopiero rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej.

Wiem, że to dość trudne zadanie, bo w Polsce przedsiębiorcy bywają nadal traktowani przez klientów i pracowników jak PRL-owscy prywaciarze, czyli ludzie patrzący tylko na to, żeby samemu się „nachapać”, a wszystkich dookoła – wydoić.

A przecież każdy, kto ma firmę i uczciwie ją prowadzi, doskonale wie, że prawda jest zupełnie inna.

Dlaczego warto wspierać (początkującego) przedsiębiorcę?

Bo człowiek taki często jest niepewny każdego swojego kroku. Niemal wszystkie spotykające go niepowodzenia są przez niego niepotrzebnie wyolbrzymiane. Zaczyna od razu się obwiniać, załamywać, szukać dziury w całym. A przecież porażka w biznesie to coś tak naturalnego jak oddychanie.

Jak za darmo i bez wysiłku wesprzeć znajomego przedsiębiorcę?

Zacząłem się zastanawiać, co mogłoby sprawić największą radość takim właśnie osobom oraz w jaki sposób można im pomóc, szczególnie na początku ich biznesowej działalności.

W efekcie tego powstała poniższa lista:

1. Nie podcinaj mu skrzydeł

I tak ma dość stresu z tą całą firmą, a dookoła wystarczająco dużo ludzi, których ucieszy każde jego potknięcie. Zbyt wielu tylko czeka, żeby powiedzieć mu w razie porażki 3 słowa: „a nie mówiłem?”.

2. Broń go publicznie...

Kiedy przyjdzie wreszcie ten fatalny dzień, że powinie mu się noga i zaliczy jakiś PR-owy kryzys – bądź wtedy jego skutecznym i darmowym adwokatem. Przynajmniej spróbuj.

3. ...a krytykuj w cztery oczy

Błędy, które popełnił, wytknij mu w prywatnej rozmowie, nie na forum publicznym. Tak jest nie tylko kulturalnie, ale przede wszystkim – humanitarnie.

4. Zapytaj go, jak możesz mu pomóc

Tak to już jest, że najprostsze rozwiązania zwykle są najlepsze i najbardziej skuteczne. Nie dawaj więc za wygraną, kiedy skłamie Ci prosto w oczy, że „wszystko u niego w porządku”. Dziś Ty pomożesz jemu, jutro on pomoże komuś innemu. Proste.

5. Podaruj mu choć jedno dobre słowo

Już samo to, że Twój znajomy zdecydował się na samodzielny biznes, oznacza tyle, że naprawdę ma sporo odwagi. Zakładanie działalności wymaga odrobiny szaleństwa. Szczególnie wtedy, gdy nie ma się poduszki bezpieczeństwa w postaci etatu lub innego finansowego materaca.

Dlatego rzuć dobrym słowem w jego stronę, zwłaszcza jeżeli dobrze wiesz, że jego trudna sytuacja jest przejściowa (bo przecież sam doświadczyłeś już kiedyś czegoś podobnego na własnej skórze).

6. Zachęcaj do działania

Daj mu do zrozumienia, że w niego wierzysz. Wielu ludzi wykrusza się tuż przed osiągnięciem znaczącego sukcesu, dosłownie parę dni wcześniej. Nie mają pojęcia, że są już bardzo blisko, że wystarczy jeszcze trochę się pomęczyć. Nie zauważają swoich ewidentnych postępów. Cały czas porównują się z innymi.

7. Opowiadaj o nim i jego produktach znajomym

Bądź nie tylko jego niezawodnym, darmowym adwokatem, ale i prężnym ambasadorem, jeśli tylko masz taką możliwość.

8. Chodź w koszulkach z jego logo

Ambasadorowanie to na przykład zakładanie koszulek z logo marki Twojego znajomego i pokazywanie się w nich publicznie.

9. Przypominaj sobie o nim, kiedy zobaczysz coś konkurencyjnego

Uprawiaj marketing szeptany w Internecie i w realu. Zasugeruj innym ludziom skorzystanie z produktu/usługi Twojego znajomego, kiedy natkniesz się na dyskusję na ten temat gdzieś w sieci albo w prawdziwym życiu.

10. Polub jego post na FB / Twitterze / Instagramie

Polubienie nic Cię nie kosztuje, a w tak prosty sposób możesz zwiększyć zasięg posta opublikowanego przez młodego przedsiębiorcę.

11. Skomentuj/udostępnij post

Lajk jest dobry, komentarz jeszcze lepszy, ale najwyższą formą uznania jest udostępnienie. Nie mówiąc już o tym, że algorytmy serwisów społecznościowych najżywiej reagują właśnie na tę ostatnią aktywność.

12. Napisz opinię o jego produktach, wystaw ocenę

Wykorzystaj to, że ludzie bardzo często czytają recenzje i sugerują się ocenami (gwiazdkami), podejmując swoje decyzje zakupowe.

13. Kliknij, że jesteś zainteresowany wydarzeniem

To tylko jedno kliknięcie, a podniesiesz w ten sposób Twojego znajomego na duchu.

14. Zrób zdjęcie produktu znajomego i wrzuć je na Instagram

To również zaledwie kilka ruchów kciuka, a więc i tutaj nie zdążysz się nawet dobrze zmęczyć, a kolejny dobry uczynek zostanie zapisany na Twoim koncie.

15. Nie pytaj o „rabaty dla znajomych”

Nie wykorzystuj tego, że jesteś jego znajomym, nawet wieloletnim. Nie proś go o zniżkę, rabat czy jakąkolwiek formę specjalnego traktowania.

16. Nawiąż z nim współpracę

Nawet jeśli jest Twoim bezpośrednim konkurentem. Choć na pozór brzmi to niezbyt logicznie, w praktyce sprawdza się zaskakująco dobrze.

17. Kup coś od niego

Tak, dobrze pamiętam, że w tytule tego artykułu umieściłem frazę „17 DARMOWYCH sposobów”. Ale jeśli i tak planujesz zakup czegoś z tej samej dziedziny, w której działa Twój znajomy przedsiębiorca, to znaczy, że de facto nie dopłacasz nic do interesu.

Kup coś od znajomego przedsiębiorcy, a zobaczysz, że Twoje pieniądze wywołają niemalże „efekt motyla”. A poza tym każda zarobiona złotówka jest dla młodej firmy potwierdzeniem tego, że podąża w dobrym kierunku.

Zaczekaj! Chcesz zrobić coś dobrego? Zrób to teraz!

Chcesz dodać komuś znajomemu skrzydeł? Zmotywować go do pracy nad rozwojem swojej firmy?

Napisz, za którego przedsiębiorcę mocno trzymasz kciuki. Umieść swój typ w komentarzu pod tym artykułem :)

Pobierz DARMOWY (0 zł) PORADNIK:

„100 pomysłów na duży rozgłos
bez wydawania dużych pieniędzy”



Znajdziesz w nim m.in. odpowiedzi na pytania:

  • Tanio, łatwo czy szybko? Czym najłatwiej zrazić do siebie klientów? Odpowiedź Cię zdziwi
  • Co działa na klientów znacznie lepiej niż rabaty? (strona 3)
  • Jak raz na zawsze zmniejszyć do zera liczbę klientów niezadowolonych z Twoich produktów? (strona 4)
  • Kiedy warto przyznać rację awanturującemu się klientowi (nawet gdy to on się myli), by zdobyć dzięki temu więcej nowych klientów? (strona 6)

100pom-form

Pobierając materiały, wyrażam zgodę na otrzymywanie newslettera i informacji handlowych od Coraz Lepszej Firmy.
Mogę cofnąć zgodę w każdej chwili. Dane będą przetwarzane do czasu cofnięcia zgody.
Maciej Wojtas

Pomaga rodzicom uczyć dzieci i odkrywać życiowe pasje (zobacz: Wojtas.Academy). Wydaje ebooki edukacyjne dla całej rodziny (zobacz: MaciejWojtas.pl). Chcesz czytać więcej jego tekstów? Zapisz się na ten newsletter.